Próba odpowiedzi na na powyższe pytanie na podstawie doświadczeń dzieci i opowiadania Agnieszki Galicy „Bajeczka wielkanocna”
Przed przeczytaniem opowiadania proszę pokazać dziecku fotografię i wyjaśnić o jakich „kotkach” opowiada autorka tej historii.
Bajeczka wielkanocna
Agnieszka Galica
Wiosenne słońce tak długo łaskotało promykami gałązki wierzby, aż zaspane wierzbowe Kotki zaczęły wychylać się z pączków. – Jeszcze chwilkę – mruczały wierzbowe Kotki – daj nam jeszcze pospać, dlaczego musimy wstawać? A słońce suszyło im futerka, czesało grzywki i mówiło: – Tak to już jest, że wy musicie być pierwsze, bo za parę dni Wielkanoc, a ja mam jeszcze tyle roboty. Gdy na gałęziach siedziało już całe stadko puszystych Kotków, Słońce powędrowało dalej. Postukało złotym palcem w skorupkę jajka – puk–puk i przygrzewało mocno. – Stuk–stuk – zastukało coś w środku jajka i po chwili z pękniętej skorupki wygramolił się malutki żółty Kurczaczek. Słońce wysuszyło mu piórka, na głowie uczesało mały czubek i przewiązało czerwoną kokardką. – Najwyższy czas – powiedziało – to dopiero byłoby wstyd, gdyby Kurczątko nie zdążyło na Wielkanoc. Teraz Słońce zaczęło rozglądać się dookoła po łące, przeczesywało promykami świeżą trawę, aż w bruździe pod lasem znalazło śpiącego Zajączka. Złapało go za uszy i wyciągnęło na łąkę. – Już czas, Wielkanoc za pasem – odpowiedziało Słońce – a co to by były za święta bez wielkanocnego Zajączka? Popilnuj Kurczaczka, jest jeszcze bardzo malutki, a ja pójdę obudzić jeszcze kogoś. – Kogo? Kogo? – dopytywał się Zajączek, kicając po łące. – Kogo? Kogo? – popiskiwało Kurczątko, starając się nie zgubić w trawie. – Kogo? Kogo? – szumiały rozbudzone wierzbowe Kotki. A Słońce wędrowało po niebie i rozglądało się dokoła, aż zanurzyło złote ręce w stogu siana i zaczęło z kimś rozmawiać. – Wstawaj, śpioszku – mówiło – baś, baś, już czas, baś, baś. A to „coś” odpowiedziało mu głosem dzwoneczka: dzeń–dzeń, dzeń–dzeń. Zajączek z Kurczątkiem wyciągali z ciekawości szyje, a wierzbowe Kotki pierwsze zobaczyły, że to „coś” ma śliczny biały kożuszek i jest bardzo małe. – Co to? Co to? – pytał Zajączek. – Dlaczego tak dzwoni? – piszczał Kurczaczek. I wtedy Słońce przyprowadziło do nich małego Baranka ze złotym dzwonkiem na szyi. – To już święta, święta, święta – szumiały wierzbowe Kotki, a Słońce głaskało wszystkich promykami, nucąc taką piosenkę:W Wielkanocny poranek dzwoni dzwonkiem Baranek, A Kurczątko z Zającem podskakują na łące. Wielkanocne Kotki, robiąc miny słodkie, już wyjrzały z pączka, siedzą na gałązkach. Kiedy będzie Wielkanoc? Wierzbę pytają.
Rodzic zadaje dziecku pytania: Kogo obudziło wiosenne Słonko? Dlaczego Słońce ich obudziło? R. kolejno pokazuje przygotowane rekwizyty: gałązkę wierzby, kurczaka z wełny, czekoladowego zajączka, baranka z cukru. R. mówi.: Z gałązek wierzby z „kotkami” robi się palmy wielkanocne, które święci się na tydzień przed Świętami Wielkanocnymi, w Niedzielę Palmową. Kurczaki, Zajączki, Baranki, to symbole Świąt. Te zwierzęce postacie ozdabiają stół wielkanocny i wkładane są do koszyczka wielkanocnego. R. pokazuje pusty koszyczek wielkanocny. W Wielką Sobotę święcone są wielkanocne koszyczki, które wypełnione są różnymi rodzajami pokarmów.
Miłego zgłębiania wiedzy ???
Pozdrawiam cieplutko ???
M.K.